Gdy wieczorem wracałem z pracy i podjechałem pod dom, zastałem tam niespodziankę. Naprzeciw mojego poczciwego, acz cudownego rupcia, z którym wiele już przeżyłem, stał bowiem taki oto wehikuł.
I pomyślałem sobie, że to znak, żeby właśnie takie życzenia Wam złożyć.
Niech to będzie dla Was wszystkich dobry, spokojny czas.
Niech niektórzy z Was odkryją w sobie superbohaterów.
A inni niech od superbohaterstwa odpoczną.